O tym jak nam mija lato w ogrodzie

W tym roku czerpiemy z lata tyle ile ono nam daje. W czerwcu pogoda była idealna na kąpiele w basenie i popołudniami spędzaliśmy czas właśnie w taki sposób. W weekendy braliśmy się za ogród a wieczorami odpoczywaliśmy przy grillu, rozglądając się ile udało się zrobić. Powstało już wspomniane patio z kostki brukowej z basenem oraz zadbaliśmy o meble ogrodowe. W warzywniku królowały truskawki, z których codziennie robiłam sobie koktajl na bazie maślanki. Ponadto, wyzbierałam cały koperek do zamrożenia i szpinak na jajecznicę. Zajadaliśmy się też rzodkiewką spod folii.


Cały lipiec basen był zakryty, a to przez obfite deszcze i brak słońca. W ogrodzie też za dużo nie zdziałaliśmy. Zaglądałam jedynie do warzywnika po groszek cukrowy. Moją uwagę skupiły również pomidory. Martwiłam się, że przez deszcze pojawi się choroba grzybowa i wszystko szlag trafi. Muszę przyznać, że profilaktycznie podlewałam je gnojówką z pokrzyw i posadziłam z dala od ziemniaków. Żadne choróbsko się nie pojawiło. W lipcu też odwiedził nas kret, porobił parę kopców, uszkodził parę sadzonek fasolki żółtej i poszedł dalej. A co ja tam się będę kretem przejmować ;)


Mamy obecnie sierpień i jednego dnia jest słonecznie, następnego zaś pochmurnie. Z początkiem miesiąca w upalne dni relaksowaliśmy się w basenie. A w nieco chłodniejsze zabieramy się za prace w ogrodzie. Usuwamy chwasty w kostce granitowej, dokańczamy opaskę wokół patio i zbieramy plony, tj. pomidory, ogórki, ziemniaki, buraki, cukinię, marchewkę, fasolkę żółtą i zieloną. Mąż ma parę dni wolnego na odpoczynek, ale mam nadzieję, że nadrobimy przydomowe zaległości. Trzeba byłoby już skosić trawę, zrobić kolejną beczkę na deszczówkę, dokończyć oczyszczanie kostki granitową i remontowe zagadnienia. Oby tylko pogoda dopisała! ;)


 A jak u Was lato mija?

Chrabąszczyk


Copyright © 2016 Ogród przydomowy - blog ogrodniczy, uprawa warzyw , Blogger, Pozycjonowanie strony: VD.pl