Jak biały puch z poduszki
Miała napisać dziś post zupełnie o czymś innym, ale ten biały puszek na dworze jest warty uwagi. Zaczynało pomalutku prószyć, gdy zdychałam podczas grypy żołądkowej. Wczoraj sypnęło porządnie. Cała miejscowość i okolice stanęły w olbrzymich korkach. Przez co praca firmy, w której pracuję była bardzo utrudniona. Ale dziś wolne a co ja tak o tej pracy :) Cieszmy się! Śniegu po kolana :D