Przedwiośnie
Ogród budzi się do życia. Słońce świeci coraz częściej, coraz mocniej. W ostatnim czasie zaczęłam wychodzić z kotem i psem do ogrodu na dłużej. Patrzę w niebo...
Zaparzam sobie herbatę, biorę sękacza i poduchę.
Wyłażę z ciemnicy...
Codziennie przechadzam się po ogrodzie w poszukiwaniu zmian. Najbardziej zauważalne są przebiśniegi. Wręcz świeca się na biało :)
Trawa zrobiła się brzydka po zimie. W niektórych miejscach są żółte placki, w niektórych w ogóle jej nie ma. Wiosną sama odrasta. Zbytnio o nią nie dbamy, nie używamy nawozów, bo i tak szybko rośnie. W sumie to sama musi się regenerować. Będę musiała w tym roku trochę bardziej o nią zadbać.
***
A w domu rozpoczęłam produkcję...
z pomocnikiem
W ruch poszły nasiona kwiatów, seler i sałata. W połowie marca zabiorę się za resztę. Nie chcę robić wszystkiego naraz. Dlatego, że rośliny szybko rosną i dlatego, że mam mało słonecznego miejsca w domu. Planuję kupić jeszcze regał cieplarniany na wszystkie moje sadzonki :)
Udanej niedzieli :)