Wiosennie zimową porą
Niedziela. Dzień lenistwa. A jeszcze bardziej chce się leniuchować jak świeci słoneczko. Jak to ja, wzięłam zwierzaki, ubrałam się w przydomowe pampuchy i wyszłam do ogrodu z kubkiem herbaty z pomarańczą. I oczywiście z aparatem na szyi :)
Klemens zrobił sobie przechadzkę po zakamarkach, podrapał się o krzaczki, obwąchał teren, posłuchał ciekawych dla siebie dźwięków i zadomowił się jak zwykle na parapecie, wygrzewając się na słoneczku.
Nachos natomiast wolała zajadać trawkę i ganiać za patykiem. Przytyło się jej przez zimę, więc wczorajszy dzień to rozgrzewka przed cieplejszymi dniami. Wiosnę i lato spędzamy głównie w ogrodzie, a z nami cała ferajna :)
A dziś za oknem szaro-buro. Jakaś senna jestem, więc post jakiś taki zanadto nierozwinięty ;)
Pogodnych dni życzę :)
Niedziela? I nie macie śniegu u siebie? Świetnie :).
OdpowiedzUsuńPodobają mi się zdjęcia zwierzaków. Pozdrawiam!
śniegu nie ma, ale mróz trzyma :)
UsuńMieszkasz w zupełnie innym klimacie niż ja :P
OdpowiedzUsuńMieszkam na północy kraju. Śniegu nie ma, ale mróz trzyma :)
UsuńJak dobrze gdy są zwierzaczki. Twój Klemens przypomina moją kicię. Niestety ktoś zły pozbawił ją części ogonka. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńJaki sliczny kicio! Na dodatek o pieknym imieniu.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę braku śniegu! U mnie wczoraj wiało i strasznie padał śnieg. Mąż musiał dwa razy odśnieżac podjazd, a mamy aż 35m do bramy:) Niezła gimnastyka nieprawdaż?
U Ciebie zawsze pogodne posty, bardzo lubie tu zaglądać. Serdeczności zostawiam.
Jejku u mnie to śniegu po kolana do tego zimno jak nie wiem. Super zwierzaki. Nic tylko czekać na wiosnę! Pozdrawiam ciepło a w wolnej chwili zapraszam do mnie www.wpuszczonawmaliny.blogspot.com 😀
OdpowiedzUsuńU nas też wczorajsza pogoda zachęcała do lenistwa :)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty lubię słoneczne dni. Z utęsknieniem czekam na sezon ogrodowy, zimowy czas umilając sobie planami ogrodowych zmian. :) Śliczne zdjęcia, a z Klemensa jest wdzięczny model.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
⚶ Palmette ⚶
Dni sa juz dluzsze i rzeczywiscie, gdy slonce swieci to chce isc sie do ogrodu i juz robic, robic, robic.. tym bardziej, ze co nieco zaczyna z ziemi wychodzic!!!
OdpowiedzUsuńPoki co jest jeszcze zimno i mokro, ale spiew ptakow przypomina, ze wiosna nadchodzi.
U Ciebie w ogrodzie to już widać prawdziwe początki wiosny:)
OdpowiedzUsuńTwój kot ma na imię tak samo jak mój :-) Świetny z niego czarnuszek!
OdpowiedzUsuń