Podsumowanie sezonu 2024 w ogrodzie – co się udało, a co nie?
Sezon 2024 w moim ogrodzie przydomowym był pełen wyzwań, radości z plonów i cennych lekcji. Choć nie wszystko poszło zgodnie z planem, wiele warzyw obrodziło wspaniale, a nowe projekty ogrodnicze nabrały kształtów. Oto moje podsumowanie!
Największe sukcesy:
• Cebula zimowa: Wysadzona jesienią dymka w odmianie senshyu yellow, jak widać na zdjęciu dała imponujący plon.
Porażki i wyzwania:
• Buraki: Sezon buraków niestety okazał się rozczarowaniem. Było zbyt sucho, a dodatkowo pojawił się chwościk. To nauczka na przyszłość – muszę zwrócić większą uwagę na odpowiednią wilgotność gleby i poszukać odmianę odporną na tę chorobę.
• Cukinia: Zapomniałam o regularnym podlewaniu kastr i szybko pojawił się mączniak. Ograniczyłam się jedynie do usuwania porażonych liści, co pomogło troszkę ograniczyć rozwój choroby, ale plon i tak nie był bardzo duży.
• Marchewka: Trzy próby wysiewu nie dały rezultatu – to sygnał, by dokładniej kontrolować jakość nasion i nawodnienie.
Melon: Nie udało mi się zjeść żadnego melona, bo pies wskoczył do szklarni i wyrwał wszystkie owoce. W tym sezonie uprawiałam melona w szklarni płożąco pod pomidorami (świetny sposób).
Uprawiałam o wiele więcej warzyw, ale urosły po prostu dobrze. Plon nie był spektakularny, ale też nie był marny.
Zmiany i ulepszenia w ogrodzie:
• Truskawki: Przesadziłam i odmłodziłam kilkuletnie krzaczki po raz kolejny. Mam świetną odmianę kupioną ponad 10 lat temu w lokalnym sklepie ogrodniczym.
• Kompostowniki: Dzięki współpracy barterowej zyskałam nowe kompostowniki. Usunęliśmy stary, drewniany kompostownik, który już się rozpadał i w jego miejsce stanęły trzy stalowe kompostowniki, które lepiej się prezentują. Dzięki większym komorom mogę jeszcze więcej kompostować.
• Miejsce gospodarcze i przestrzeń przed szklarnią: Dokończyliśmy układanie płyt chodnikowych w tych miejscach, co znacznie ułatwia poruszanie się po ogrodzie.
Współprace i projekty internetowe:
Sezon 2024 to także czas, w którym udało mi się zrealizować ciekawe projekty. Miałam okazję podjąć współpracę z PSOR, tworząc edukacyjne rolki o uprawie ogórków gruntowych i truskawek. To był niesamowity projekt, który pozwolił mi pogłębić moją wiedzę i podzielić się nią z innymi ogrodnikami.
Na Instagramie przeprowadziłam też kilka roślinnych wymian, dzięki którym wzbogaciłam rabaty kwiatowe o nowe gatunki.
Początek przygody z YouTube to kolejny punkt, który na mojej liście spełnionych działań. Choć łączenie obowiązków rodzinnych, współpracy i nagrywania filmików nie było łatwe to jednak udało mi się stworzyć kilka filmów. Nie rozkręciłam kanału jak zamierzałam, ale coś udało się zrobić. Mam nagrany materiał z odmładzania starych truskawek i mam nadzieję, że wkrótce trafi na mojego YouTube.
Lepszą jakość filmiku trzeba sobie ustawić ręcznie.
Podsumowanie i plany na przyszłość:
Sezon 2024 był wymagający a zarazem ciekawy. W przyszłym roku chcę się skupić bardziej na warzywach, które nie udały mi się tym razem. Przede mną jeszcze wybór odmian i nasion, ale już pod koniec stycznia rozpocznę siewy kwiatów, a luty poświęcę rozsadom warzywnym i Winter Sowing. A co do reszty sezonu to czas pokaże.
Planuję również więcej pisać na blogu, więc zapraszam Was do częstszych odwiedzin!
Jak Wam się udał sezon 2024?
Gosia
♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️
OdpowiedzUsuńŚwietne podsumowanie 🙂 ja już wyczekuje wiosny 😍
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńBędzie mi miło jeśli zostawicie komentarz 😉
OdpowiedzUsuńU mnie sezon szedl calkiem dobrze, do czerwca, kiedy zlapaly mnie pierwsze dolegliwosci ciazowe 😅 Po czerwcu ogrod zyl swoim zyciem ale ciesze sie ze dosyc duzo dalo sie zebrac. Trzymam kciuki za urlop macierzynski i uprawe ogrodu z maluszkiem u boku w 2025 😄
OdpowiedzUsuńPati, jeśli zaczniesz usypiać Maluszka na dworzu to jest duża szansa, że poogródkujesz :) Trzymam kciuki
UsuńFantastycznie! Gratuluję tak wspaniałych zbiorów, a jak miło się patrzy na lato o tej porze roku :D Uściski przesyłam :D
OdpowiedzUsuńJak miło Cię tu widzieć :)
UsuńZazdroszczę wspaniałych zbiorów, dziękuję za dawkę inspiracji! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz ;)
UsuńCześć Gosiu 😀 U mnie podobnie z sukcesami i porażkami. Sukcesy to pomidory,ogórki, papryka,cebula,czosnek.W pomidorach pojawiła się alternarioza zrobilam jeden oprysk i potem już dotrwały do końca sezonu.Niektore nawet do października. Porażki to arbuzy, kapusta, kalafiory, jesienna brukiew i rzepa. Kapustne mi pożarły robale. Głównie chowacze🤬 Również rzodkiewka mi słabo planowała... chyba przez to że siałam ją w grządkach wzniesionych i mogła mieć sucho. Bakłażany też średnio dopiero się ocknęły pod koniec sezonu ;) Z marchewką miałam pół na poł. Mix siany pozna jesienią tragedia natomiast siana wiosną odmiana Gigante dała piękny plon.Ogolnie sezon rewelacja ponieważ to pierwszy sezon z cieplarnią oraz własnymi sadzonkami ❤️
OdpowiedzUsuńOj kapustne, potrafią zezłościć haha A czemu arbuzy okazały się porażką?
UsuńGratuluję takich zbiorów! Niestety odkąd się wprowadziłam do nowego domu, nie zdążyłam jeszcze założyć ogródka, ale na wiosnę startuję ;) Na pewno na liście jest marchew dla koni.
OdpowiedzUsuńChciałabym kilka warzywek uprawiać, ale w mniejszych ilościach. Tak z ciekawości: Co robisz z taką ilością pomidorów? Jecie na bieżąco, sprzedajecie czy zaprawiacie w jakiś sposób?
Kilka kilogramów pomidorów idzie na świeżo do jedzenia, kilka do podzielenia się, a resztę przerabiam na sos do spaghetti. Starcza nam na całą zimę. A dzieciaki uwielbiają spaghetti ;)
UsuńSuper podsumowanie i zawsze znajdę jakąś ciekawostkę dla siebie... Tym razem była to info o uprawie melona pod pomidorami chyba też wypróbuje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo właśnie, zawsze się staram coś ciekawego dorzucić ;)
Usuń:-)
OdpowiedzUsuń