Psia kość! Wróciła zima!
Przywołałam zimę! Napisałam wiosenny post, o tym jak słoneczko świeci, że zwierzęta jedzą trawkę i masz tu Babo placek! Przywołałam ją! A ile było komentarzy pod tym postem, że mi zazdrościcie i takie tam. A śnieg sypnął na drugi dzień. A żebyście wiedzieli jak Pan Mąż się ze mnie nabijał! :D
No to teraz mam taką wiosnę zimą...
Jestem optymistą, więc od nieszczęsnego dnia sypnięcia śniegu, szukam pozytywów. Słabo mi idzie, bo zapalenie ucha do tego raczej się nie zaliczy. No chyba, że można byłoby wliczyć więcej czasu wolnego na pisanie postów, bo aktualnie leczę się w domu. Mam teraz czas na przeglądanie Waszych blogów, na wyszukiwanie inspiracji w internetach, na wymyślanie ciekawych postów i na planowanie zmian w domu. Okres remontowy zbliża się nieuchronnie :)
Zrobiłam także porządek z nasionami i doszłam do wniosku, że wszystkiego na pewno nie wysieję. Zatem wczoraj ogłosiłam ROZDANIE NASION. Zapraszam Was z ogromną przyjemnością :)