Zbieranie jabłek i zdecydowane "niechcemisie"
No pogoda za oknem tak beznadziejna, że się w ogóle z łóżka wyjść nie chce... Postanowiłam wstać dziś jednak wcześniej i zadrobić zaległości w obowiązkach domowych i blogowych. Post miałam napisać wczoraj od razu po robocie w ogródku, ale jak to w niedzielę jeszcze bardziej "niechcemisie". Wczoraj jednak Mąż zagonił nas do roboty, by wyzbierać jabłka i liście spod drzew zagrabić. I tak żeśmy robili...
Po zebraniu jabłek i zagrabieniu liści, które wylądowały w kompostowniku za radą Teściowej posypaliśmy miejsce pod jabłonką wapnem. Głownie dlatego, że dużo jabłek pod nią pospadało i pogniło. Zobaczymy czy coś to da :)
I to by było na tyle dziś...
Pomimo pogody życzę udanego dnia :)
Uwielbiam takie proste zdjęcia, rzadko kiedy można zobaczyć drabinę tak po prostu stojącą bez aranżacji ogrodowej :)))) Miłego zbierania jabłek, ale gorąco polecam do zakładania rękawiczek do sypania wapna, szkoda skóry dłoni :))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPani Mama powiedziała rękawiczkom stanowcze NIE. Proponowałam, uparta jak osioł :)
UsuńPiękny ogród. Ja razem z dziewczyną także cieszymy się jesiennymi pracami porządkowymi. Jednak dla mnie najważniejsze było odpowiednie przygotowanie basenu do jesieni. Mogłem to bez problemu zrobić, ponieważ znalazłem fajną chemię do basenów i sprzęt do sprzątania basenu http://www.gotix.com.pl
OdpowiedzUsuńMoja dziewczyna szuka teraz ciekawego sklepu z akcesoriami ogrodowymi. Coś godnego polecenia? :) Pozdrawiam !
Hmmm... akcesoria? Większość rzeczy robimy sami, ale polecam sklepik blogowiczki http://www.sklep.alejakwiatowa.pl/
UsuńBardzo ciekawy post, dużo można się nauczyć
OdpowiedzUsuń