Ostatnie zbiory papryki i marchwi
Niedziela, jak to niedziela. Dla mnie pracująca, oczywiście w domu i ogrodzie. Pozbierałam papryczki chilli, zielone też.
Marchew wykopałam. Sporo jest. Przekopałam nawet kawałeczek, chociaż tak strasznie mi się nie chciało. Niedzieli kawałek chciałam dla siebie :) Najważniejsze, że Familiada obejrzana - taki fetysz z dzieciństwa :P
* * *
Ogrodnicze książki otrzyma
Kochana, napisz mi swojego maila w komentarzu. Odezwę się. Zostawiłabym Ci komentarz, ale nie chcę zakładać Google+.
Zajrzałam. Cudowny ogród posiadasz, zatem książki na pewno się przydadzą :)
Gratuluję :)
Chrabąszczyk :)
Wow!! Czy może też Juppi!! Niezbyt często mam szczęście w losowaniu, ale kto nie ma szczęścia w grze ten ma.... :D Dziękuję. Widzę, ze praca wre... u mnie również, choć ostatnio trochę brzuszek mi przeszkadza ;)
OdpowiedzUsuńMój adres, to robotkipodrobinia@gmail.com
Pozdrawiam ciepło
Kasia
Ps. Postanowiłam rozgraniczyć robótki i ogród i założyłam bloga, który tylko tego będzie dotyczył ;)
Usuńhttp://smaszkawogrodzie.blogspot.com/
Ależ masz tej papryki. Jako właścicielka malutkiego ogródka trochę zazdroszczę takich zbiorów;)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla zwyciężczyni Kasi:)
Widzę, że ogarniasz jesiennie ogród i warzywnik, a moje buraki nie wykopane... W ogóle porządki zostawiłam na listopad. Papryczki wyglądają apetycznie!
OdpowiedzUsuńAcha, gratuluję wyróżnienia w rankingu!
OdpowiedzUsuń