Czerwcowe kwiaty w ogrodzie
Uwielbiam kwiaty w ogrodzie i głównie zajmuję się nimi. W naszym domu każdy z domowników ma swój wkład w pielęgnację ogrodu. Ja z racji tego, że jestem gospodynią, rozporządzam całością prac i opiekuję się kwiatami. 'Rozporządzam', ale to brzmi... ;o)
Miłością do kwiatów zaraził mnie Dziadek. Gdy byłam małą dziewczynką jeździłam z Nim na działkę. Podziwiałam jak dba o kwiaty na działce. Co nieco zapamiętałam i w taki sam sposób opiekuję się swoimi skarbami.
Goździki brodate wysiewam co roku. Dzięki temu jedne przekwitają, a inne kwitną. Mam 5 różnokolorowych kępek.
.
.
Osteospermum zwany też gerberą ogrodową jest kwiatem doniczkowym. Mąż kupił mi go Mąż w zeszłym roku, przezimowałam ją i w tym roku wsadziłam roślinę do ogrodu. Kwitnie przepięknie :)
Lwia paszcza jest kwiatem jednorocznym, a jednak u mnie też przetrwała zimę i to w ziemi. Jedynie z różnokolorowych kwiatów przemieniły kolor na czerwony.
Obok lwiej paszczy rosną goździki brodate i lawenda, którą też mam od zeszłego roku. Dowiedziałam się, że trzeba ją przycinać 2 razy do roku, bo inaczej zrobi się zdrewniała. Dzięki tym zabiegom pięknie się rozrosła.
Piwonie to moje ukochane kwiaty w ogrodzie. Akurat tę roślinę posadziła moja teściowa z 10 lat temu. Od kiedy się nią opiekuję powiększyła się dwukrotnie. Głównie dlatego, że ścinam łodygi z liśćmi jesienią i przykrywam nimi roślinę (TU). Ponadto podlewam ją w czasie suszy i nawożę kompostem.
Żurawka jest nabytkiem mojej teściowej. Ma piękne delikatne kwiatki.
Maciejkę sieję od zeszłego roku. Ma piękny, intensywny zapach.
Werbena chalcedońska znajduje się na bocznej rabacie. Jest wysoka i ładnie się rozrasta.
Między werbeną roście czyściec wełnisty.
Wiciokrzew jest rośliną mojej sąsiadki, ale pięknie przedostał się na moją posesję. Sąsiadka nie ma takiego pięknego widoku jak ja :) Wiciokrzew pnie się po płocie w połowie go zasłaniając.
A tak kwitną pięciorniki krzewiaste. Mamy ich 5. Nie lubię tych kwiatów w ogrodzie, ale posadził je mój Teściu.
Kosaciec pomału rozkwita. Irysy niebieskie przekwitły już, a żółte dopiero zaczynają pięknieć.
Chryzantemę ogrodową zakupiłam niedawno na targowisku od pewnej starszej Pani. Handluje ona swoimi roślinkami z ogrodu po 2 zł za sztukę. Sadzonki są ładne, zdrowe i dobrze się przyjmują.
Lilie dostałam od Męża w zeszłym roku w doniczce. Po przekwitnięciu wsadziłam do ziemi, a teraz pokazały jakie są piękne.
Kwiaty występują obowiązkowo w ogrodzie i w domu. Wazonik ze świeżymi roślinami zawsze stoi na stole w kuchni i towarzyszy nam przy posiłku :)