Warzywnik
Warzywnik w 3/4 pokrywa się z planem jaki powstał zimą (TU). Pomidorów nie będzie w tym roku w tak planowanych ilościach, jest za to więcej buraków i ogórków. Dołączył też mały pasek ziemniaków, które należą do Teściowej. Posiałam również dynię, z czego wzeszło pięć sadzonek.
Buraczki mi wyszły znakomicie. Póki co zajadamy się botwinką raz w tygodniu i rodzinie też się dostało :)
Nie będzie w tym roku papryczek chilli za sprawą Męża mego. Ale pochwalę się arbuzami w ilościach trzech.
Na wiosnę posadziłam chrzan i rabarbar z Tesco. Chrzan rośnie pięknie, zaś rabarbar się nie przyjął :( Poszukuję następnego.
Nasiałam ostatnio kopru, bo rabatki opustoszały po rzodkiewce i sałacie. Przyda się do ogórków kiszonych. Czosnku wyszło mało i pewnie będę musiała dokupować. Jak widać na zdjęciu szczypiorek już przekwitł. Specjalnie zostawiam fioletowe kulki kwietne, aby owady mogły je zapytać. Tak samo postępuję ze szczawiem.
Poziomki zasadziłam pod jeżyną w zeszłym roku. Rozrastają się ogromnie, co rusz muszę je pielić i obrywać boczne pędy. Na jesień powsadzam je na rabatę, by mieć więcej krzaczków.
Mamy zamiar znów nieco powiększyć warzywnik. Na jesień chcemy zasadzić truskawki, bo w zeszłym roku wykopaliśmy stare. Ogród bez truskawek jest jakiś pusty.