Projekt warzywnik - kołderka z kartonów i słomy

Projekt warzywnik - kołderka z kartonów i słomy

Sezon już się skończył, ale dzięki ładnej pogodzie można pracować jeszcze w ogrodzie. Przygotowanie warzywnika do zimy to nie tylko przekopanie nawiezionej gleby, ale też wyściółkowanie jej. W dzisiejszym poście z cyklu Projekt warzywnik opowiadam o okryciu gleby kołderką z kartonów i słomy.

ogród przydomowy

Po przekopaniu nawiezionej gleby i zasadzeniu czosnku ozimego, zabrałam się za wyściółkowanie całego warzywnika. W miejscu posadzonych główek wyłożyłam słomę, która pozostała mi po sezonie. A na resztę przeznaczyłam niezadrukowane kartony znalezione na strychu oraz zabrane ze sklepu. Niestety było ich za mało, więc uruchomiłam swoje kontakty i załatwiłam przekładki kartonowe, stosowane do przekładania napojów bez- i alkoholowych na paletach. Są płaskie, duże, cienkie i bez taśmy, więc pracy przy nich mniej.
Całość solidnie podlałam. Dzięki jesiennej pogodzie kartony przez większość czasu są wilgotne. Gdy będą zbyt suche mogą odlecieć, dlatego profilaktycznie w niektórych miejscach położyłam deski. Można też użyć kamieni. Najważniejsze, by kartony porządnie namokły, nim spadnie śnie, a będzie wszystko w porządku.

ogród przydomowy

Ale o co w ogóle chodzi z tymi kartonami?

Kartony to moja forma ściółki, którą łatwo mi zorganizować. Ziemia nie lubi być naga, to wbrew naturze. Na przykrycie gołej ziemi nadadzą się też siano, słoma, zielone resztki roślinne, liście, kompost, skoszone nawozy zielone, czy pokosy traw. Kartony nie rozłożą się do wiosny, jedynie zmiękną i mogą się zacząć rozpadać. Wtedy przerzucę je do kompostownika.
Dzięki ściółkowaniu wiosną ziemia będzie szybciej nagrzana, bez chwastów oraz z ogromną ilością dżdżownic. A co za tym idzie, będę mogła wcześniej zacząć wiosenny wysiew i gleba będzie lepiej użyźniona, dzięki dżdżownicom, które zajmą się przetwarzaniem przekopanych nawozów zielonych. Nie będę musiała pielić ogromnej ilości chwastów, które przy ładnej pogodzie wychodzą na potęgę, szczególnie przy słabych zimach.

ogród przydomowy


Ściółkujesz na zimę?

ogród przydomowy



Podsumowanie tegorocznych plonów

Podsumowanie tegorocznych plonów

Ten rok poświęciłam głównie uprawie warzyw. Poszerzyłam wiedzę z tego zakresu, współgrania z naturą i zadbania o glebę. Zyskały na tym nie tylko plony, ale też stałam się pewniejszym siebie ogrodnikiem. Zapraszam na podsumowanie tegorocznych plonów.

podsumowanie tegorocznych plonów, tegoroczne plony, tegoroczna uprawa warzywnika, ogrod przydomowy

Ten sezon rozpoczął się dość późno, bo w połowie kwietnia. Planując warzywnik nastawiłam się na jego intensywną uprawę, uwzględniając przedplon, plon główny i poplon na każdym zagonie. Niestety przedplon wyrastał bardzo długo, co spowodowało, że musiałam dokonać pewnych zmian. Swoje doświadczenie z tegoroczną uprawą warzywnika opisywałam comiesięcznie w postach z cyklu Projekt warzywnik.
Jestem zadowolona z tegorocznych plonów. Wiele z nich wyszło naprawdę świetnie, choć zdarzyły się błędy i zaniedbania, których więcej nie zrobię. Czas wyciągnąć wnioski, znaleźć rozwiązania na przyszłość, a przede wszystkim podczas planowania uwzględnić plan A i B. Oto jak wyglądały plony w tegorocznej uprawie warzywnika:

PRZEDPLON

   

  ✔ koper w marchwi


Zastosowanie śródplonu, czyli połączenia siewu warzyw szybkorosnących z wolnorosnącymi, udało się świetnie. Z początku podchodziłam do tego sceptycznie, bo części zielone tych roślin, we wczesnej fazie wzrostu są bardzo do siebie podobne. Bałam się, że powyrywam małe marchewki, ale szybko zorientowałam się jak rozróżnić te rośliny. Zawsze zbieram koperek przed nalotem mszyc, czyli zanim łodygi zrobią się grube, stąd pośpiech i obawa. Wysiew śródplonu pozwolił mi zaoszczędzić sporo miejsca i pracy oraz nie doprowadził do tego, że nasiona zostały zasiane zbyt gęsto. Poza tym wyrywając koperek jednocześnie wzruszyłam ziemię wokół małych marchewek.

podsumowanie tegorocznych plonów, tegoroczne plony, tegoroczna uprawa warzywnika, ogrod przydomowy


     ✔ rzodkiewka


Rzodkiewka nie była jakaś bardzo zaskakująca. Wysiałam jak zawsze, czyli każde ziarenko w większych odległościach. W przyszłym roku postawię na kolorową odmianę, którą uprawiałam 2 lata temu i była przepyszna.


     ✔ mieszanka sałat


Sałaty udały się naprawdę dobrze.


     ✔ groszek cukrowy i sześciotygodniowy


Groszek był naprawdę imponujący i dobrze zrobiłam, decydując się na siew w tak dużej ilości. Choć spóźniony sezon utrudnił mi trochę pracę. Groszek wysiałam jako przedplon, a plon zbierałam dopiero pod koniec czerwca. Podczas przyszłorocznego planowania warzywnika muszę wziąć pod uwagę takie utrudnienia.


     ✔ szpinak


Szpinak w przedplonie wyszedł znakomity. Żałuję tylko, że wysiałam jeden rządek, a nie trzy. Natomiast w poplonie się nie udał.


PLON GŁÓWNY


     ✔ Marchew


Tegoroczna marchew była moim oczkiem w głowie. Starannie ją wysiałam i pielęgnowałam, a ona odwdzięczyła się ogromnym zbiorem. Podczas jesiennych wykopków znalazłam w jednej sztuce pędraka, a na paru innych - wąskie kanaliki po żerowaniu połyśnicy marchwianki (dopiero przy drugim nalocie). W przyszłym roku wokół marchewki posadzę więcej cebuli i czosnek wiosenny, wysieję pietruszkę i jakieś wysokie warzywa, by utrudnić nalot muchówek.


     ✔ czerwona cebula


Na zagonie razem z marchewką i cebulą wyrosły ziemniaki samosiejki, które przysłoniły cześć plonów, w konsekwencji cebula zgniła. Nim do tego doszło, ochroniła marchewkę przed pierwszym nalotem połyśnicy marchwianki. Skorzystałam również ze szczypiorku i trochę go pomroziłam na zimę.


     ✔ fasolka szparagowa fioletowa


Siałam ją po raz pierwszy i zasmakowała jedynie mojej teściowej. Po ugotowaniu bardzo zbledła i nie wyglądała zbyt apetycznie, a i smak jakiś nie taki. Zostało mi jeszcze parę nasionek to zasieje teściowej w przyszłym roku, a co! ;)

podsumowanie tegorocznych plonów, tegoroczne plony, tegoroczna uprawa warzywnika, ogrod przydomowy


     ✔ fasolka szparagowa żółta


Co ja się miałam z tą fasolką w tym roku! Wzeszła dopiero za trzecim razem i niestety żółtej było zdecydowanie za mało, bo bardzo ją lubimy. W przyszłym sezonie to naprawię.


     ✔ kukurydza


Kukurydza to dopiero zaskoczenie sezonu. Gdy wysiewałam mąż mówił, że na pewno nie wzejdzie duża, bo on już ma doświadczenie. Ha! Jak na nasz klimat wyszła imponująca i bardzo smaczna. W przyszłym roku chyba powstanie szpaler z kukurydzy wzdłuż płotka.

podsumowanie tegorocznych plonów, tegoroczne plony, tegoroczna uprawa warzywnika, ogrod przydomowy
Największe kolby kukurydzy powyjadał mi Mąż, do zdjęcia została ostatnia, niewielka, ale grubiutka :P


     ✔ brokuł


Brokuł to jakaś tragedia. Z rozsady przeżyło zaledwie parę sztuk, dosiałam trochę do gruntu, a w ostateczności pozjadały go ślimaki i zaatakował mączlik. Usunęłam niedobitki i stwierdziłam, że spróbuję ponowny wysiew dopiero za parę lat, bo zbyt dużo nerwów mnie to kosztowało :P


     ✔ cukinia


Cukinię wysiewałam dwukrotnie, ale nawet z tych czterech krzaczków był zadowalający plon. Pod koniec sezonu niestety zrobiło się deszczowo i kwiaty, pąki, a nawet malutkie owoce gniły. Na szczęście po jakimś czasie pogoda się poprawiła i sytuacja wróciła do normy.


podsumowanie tegorocznych plonów, tegoroczne plony, tegoroczna uprawa warzywnika, ogrod przydomowy


     ✔ ogórki


Do wysiewu wybrałam ogórki konserwowe, dzięki czemu miały ładny kształt i mało miękkiego miąższu. Tylko niewielką część przeznaczyłam na zaprawy, na kiszone i kanapkowe. Te drugie są genialne! W przyszłym roku wysieję dwa rządki i tak samo jak w tym roku będę uprawiać je pionowo tyle, że nie w tym samym miejscu, rzecz jasna.


podsumowanie tegorocznych plonów, tegoroczne plony, tegoroczna uprawa warzywnika, ogrod przydomowy



     ✔ ziemniaki


W tym roku ziemniaki posadziłam wzorowo, na odpowiednią głębokość i zachowując prawidłowe odległości sadzeniaków od siebie. Krzaczki urosły imponujące, a do tego całe poletko zakwitło biało-żółtym kwiatem. Plon również był zadowalający. W przyszłym sezonie muszę jednak wyściółkować glebę po posadzeniu sadzeniaków.

podsumowanie tegorocznych plonów, tegoroczne plony, tegoroczna uprawa warzywnika, ogrod przydomowy


     ✔ pomidory


Większość tegorocznych pomidorów wylądowała w donicach, a tylko garstka w gruncie. Dobrze wyrosły pomidory wysokie odmiany Red Pear ustawione na tarasie, na którym jest lepsza cyrkulacja powietrza. Natomiast w donicach z gatunkiem karłowatym Kmicic, z tyłu domu, zbyt szybko schła ziemia i nie nadążałam z podlewaniem ich. Uprawa pomidorów w donicach zmniejsza ich podatność na choroby, co jest ogromnym plusem, ale trzeba bardzo pilnować nawodnienia. Ponadto, moja córka chodząc do ogródka za każdym razem zjadała pomidory prosto z krzaka oraz liczyła je wspólnie ze mną.


     ✔ papryka słodka Marta Polka


Również po raz pierwszy w życiu uprawiałam słodką paprykę. Trochę z nią zachodu, ale w smaku jest przepysznie słodkawa, a przy tym bardzo soczysta. Długo przetrzymuje się w lodówce oraz doskonale smakuje zblenderowana na sos. Papryka słodka na pewno zagości na stałe w moim warzywniku, w całej gamie kolorystycznej.


     ✔ papryka cayenne


Papryczki też mi się udały w tym sezonie. Część rozdałam, a część zamroziłam. Rezygnuję już z ich uprawy dlatego, że ja za ostrym nie przepadam i Mężowi się już gust zmienił.


podsumowanie tegorocznych plonów, tegoroczne plony, tegoroczna uprawa warzywnika, ogrod przydomowy
papryka słodka Polka i cayenne

     ✔ buraki


Buraki w tym sezonie niestety okazały się porażką, bo za późno je wysiałam. Zbiór był marny. Wyciągam wnioski i poprawiam się.

     ✔ por


Por udaje mi się co roku. Jeszcze nigdy nie miał rdzy, ani innych chorób. Tfu! Żebym tylko nie zapeszyła :P Postanowiłam, że w przyszłym roku zrobię rozsadę samodzielnie. z dwóch powodów. Ze względu na opłacalność (jedna sadzonka kosztuje 30gr, a paczuszka nasion jakieś 2zł) oraz większy wybór odmian.


POPLON


W większości warzywnika wysiałam na poplon nawóz zielony, zaś w miejscu ziemniaków - koper, rzodkiewkę, rzodkiew i rzepę.  Ku mojemu zaskoczeniu warzywa naprawdę się udały.

podsumowanie tegorocznych plonów, tegoroczne plony, tegoroczna uprawa warzywnika, ogrod przydomowy
rzodkiewka z poplonu


OWOCE


Najbardziej zadowolona jestem z truskawek. Zadbałam o glebę i nawodnienie wiosną, a one odwdzięczyły się ogromnym plonem. Ładnie obrodził również rabarbar, agrest, borówki amerykańskie i jagody kamczackie.

podsumowanie tegorocznych plonów, tegoroczne plony, tegoroczna uprawa warzywnika, ogrod przydomowy
z czterech rządków zebrałam za jednym razem pół dużego kosza truskawek
Aronii w tym sezonie było bardzo mało na krzakach, bo największy plon daje nam co dwa lata. W przyszłym sezonie pokaże, co potrafi. Śliwa węgierka po cięciu też dała mnóstwo owoców, ale niestety opanowały ją mszyce. Czereśnie i większość jabłek - robaki. Orzechy włoskie również zostały zaatakowane przez szkodniki, a winorośl opanował mączniak. Od zeszłego roku mam również problem z jeżyną i większość owoców nie może dojrzeć. Ilość chorób mnie tak przytłoczyła, że odpuściłam w tym sezonie. Przez zimę wymyślę strategię i walkę rozpocznę wiosną.

podsumowanie tegorocznych plonów, tegoroczne plony, tegoroczna uprawa warzywnika, ogrod przydomowy

W przyszłym roku będę testować różne odmiany pomidorów, papryki słodkiej i pora. Resztę odmian raczej pozostanie bez zmian. Poza wysiewem warzyw będzie też dużo kwiatów. Przyszły sezon będzie bardzo kolorowy ;)

podsumowanie tegorocznych plonów, tegoroczne plony, tegoroczna uprawa warzywnika, ogrod przydomowy



Projekt warzywnik - przygotowania do zimy

Projekt warzywnik - przygotowania do zimy

Nieuchronnie każdy dzień prowadzi nas do zimy, dając tym samym możliwość odpoczynku od prac ogrodowych. Zanim jednak rozsiądziemy się wygodnie na kanapie, z dobrą książką i kakao trzeba przygotować warzywnik do zimy. Zapraszam na post z cyklu Projekt warzywnik, podsumowujący miesiąc październik.

przygotowanie warzywnika do zimy, ogród przydomowy

Ja swój proces przygotowywania warzywnika do zimy rozpoczęłam od zebrania warzyw wysianych na poplon (zostały pory i warzywa wieloletnie). Tak oczyszczony teren podzieliłam sobie na sześć części, którymi kolejno się zajmowałam. Rozpoczęłam od miejsca, gdzie rosły tegoroczne ogórki na uprawę pionową. Przekopałam tę część i zasadziłam na niej czosnek ozimy. Następnie, zmieniając całkowicie plany, zabrałam się za opróżnienie kompostownika. Był już przeładowany. Otwierając go na wiosnę, okazało się, że kompost się nie przerobił. Pracowałam nad nim sumiennie przez cały sezon i opłaciło się. Po wyłożeniu na czosnek przesianego przez sito budowane kompostu, mogłam się zabrać za przekopanie kolejnych części, na których rósł nawóz zielony. W glebę trafił również obornik granulowany i mączka bazaltowa. Na cały warzywnik wykonałam oprysk z użyciem Emów z wrotyczem, na bazie wody deszczowej.

przygotowanie warzywnika do zimy, ogród przydomowy

W miejscu, gdzie rosły warzywa na poplon w najbliższych miesiącach trafi zaczyn z otrębami Bokashi. Muszę jeszcze wykopać odpowiednie dołki, które przykryję kartonami.
Ponadto, cały warzywnik muszę jeszcze wyściółkować, bo gleba nie lubi być naga. To wbrew naturze. Dodatkowo ziemia na wiosnę będzie szybciej ogrzana i z mniejszą ilością chwastów. Warzywnik wyłożę słomą i kartonami. W przyszłym roku wysieję odpowiednio wcześniej nawóz zielony (o ile sezon się znów nie spóźni), który skoszę, by posłużył mi za ściółkę, a "ściernisko" po prostu przekopię. 
Przede mną jeszcze trochę jesiennej pracy, ale na szczęście już tylko w warzywniku. O innych miejscach napiszę niedługo niebawem.


Ślę uściski

przygotowanie warzywnika do zimy, ogród przydomowy