Wspomnienia o Dziadku Gienku

W dniu takim jak ten przychodzą wspomnienia o osobach, których już nie ma w naszym życiu. Pozostają w naszym sercu. I taką osobą był Dziadek Gienek. Niestety w tym roku nie mogłam odwiedzić grobów mojej rodziny, ale najbliżsi zapalili świeczkę w moim imieniu. Pamiętam, nie tylko dziś, a za każdym razem, gdy jestem w ogrodzie, gdy uprawiam warzywnik, gdy sadzę kwiaty. Pamiętam, gdy czytam o roślinach, gdy komuś doradzam, to czego nauczył mnie Dziadek. Pamiętam i nigdy nie zapomnę...



Gdy przeglądam Jego książki z kwiatami, czuję ucisk w sercu, tęsknię a zarazem wiem, że nigdy nie będę taka jak On. Nigdy mu nie dorównam. Podziwiam jego zapał. Każde nasionko było dla Niego ważne, zawsze z każdego wyrastał piękny kwiat czy dorodne warzywo. Dziadkowi zawsze wszystko się udawało. Góry pomidorów, ogórków, ziemniaków, buraków, pora. Piękne kwiaty, które już od progu zapraszały na działkę. Piwonie, gladiole, mieczyki, tulipany, narcyzy, żonkile, astry, groszek pachnący, stokrotki, cesarska korona to te, które zapamiętałam. Choć pewnie było ich więcej. 


Pamiętam, jak Babcia mi opowiadała, że posiali z Dziadkiem stokrotki, z których robili bukieciki i sprzedawali. A tak, żeby sobie dorobić. Lubili to. Babcia rzadko bywała na działce, ale za to miała rękę do kwiatów domowych i balkonowych. Chyba jej ulubionymi były pelargonie, które uprawiała cały rok na parapecie, a latem wywieszała je na balkon. Chyba w genach przejęłam uwielbienie do pelargonii, które są coroczną ozdobą mojego ogrodu.


"Wspomnienie ma w sobie wiele poetyckiej swobody. Opuszcza pewne szczegóły, inne wyolbrzymia, zależnie od emocjonalnej wartości rzeczy, jakich dotyka (...), pamięć ludzka gnieździ się bowiem głównie w sercu."

<Tennesse Williams>

Bardzo tęsknię za Wami!
Kiedyś się spotkamy i będziemy godzinami gadać o roślinach




3 komentarze:

  1. Piękne wspomnienie o Dziadku! Na pewno ciągle Gdzieś uprawia kwiaty :-) I cieszy się, ze jego wnusia odziedziczyła po Nim hobby :-) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dobrze mieć wspomnienia. Dobrze, że odziedziczyłaś po Dziadku miłość do ogrodu. Pewnie patrzy na Ciebie z góry i cieszy się, że kontynuujesz Jego dzieło. Pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj!
    Pięknie opisujesz Dziadka:)
    Ja na swoim blogu także często wracam myślami do lat dzieciństwa, wspominam drogie memu sercu osoby.
    Zainteresowania, pasje często wynosimy z domu. Ja tak mam z kulinarami, kwiatami.
    Pozdrawiam najserdeczniej:)
    http://spacerem-przez-zycie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

* PAMIĘTAJ, ZOSTAWIAJĄC KOMENTARZ, ZGADZASZ SIĘ NA PRZETWARZANIE SWOICH DANYCH OSOBOWYCH. *

Copyright © 2016 Ogród przydomowy - blog ogrodniczy, uprawa warzyw , Blogger, Pozycjonowanie strony: VD.pl