Aktualności ogrodowe

Czas tak szybko ucieka, że zapomniałam wspomnieć jak tam nasze prace w ogrodzie. Ostatnio warzywnik zaprzątał mi głowę, ale i to już ogarnęłam. Łubin wąskolistny z facelią w najbliższym czasie przekopie, bo już jest na tyle duży, że muszę się nim zająć. W miejscu ziemniaków facelia też wyrasta ładnie. Truskawki przekopane, podsypane granulowanym obornikiem kurzym i wyścielone słomą, która ukryta była w schowku. Wypieliłam też pod jeżyną, dołożyłam agrowłókniny i wysypałam świeżą korę. Przekopałam już ostatnią cześć, którą też wysieję facelią.

prace ogrodowe, ogród przydomowy

prace ogrodowe, ogród przydomowy

Pod koniec czerwca Mąż wziął tydzień urlopu na nadgonienie prac ogrodowych. Konieczne było stworzenie odwodnienia z tyłu domu, bo stojąca woda po ulewach może wyrządzić spore straty. Nie mówiąc już o zalanym warzywniku, który znajduje się blisko domu. Zainstalowana została kratka ściekowa wraz z ujściem do miejsca, gdzie w przyszłości będzie leśny zakątek. Oczywiście cała woda z dachu spływa już nie do jednej, a do dwóch beczek (plus beczka przy drewutni). Jeszcze tylko niebieskości obić deskami i będzie nie tylko ładnie, ale też tutorial na blogu się pojawi. Tylko kiedy?
Mąż z rozpędu powyciągał również wszystkie kamienie, przy których idzie kratka ściekowa i wyłożył je jak należy na zaprawie murarskiej.

prace ogrodowe, ogród przydomowy

Oczywiście w trakcie tworzenia odwodnienia wyszło jeszcze milion innych spraw i na dokończenie balkonu-tarasu zabrakło już czasu. Ogarnęliśmy natomiast inne niezbędne prace ogrodowe, typu koszenie, pielenie, pielęgnacja kwiatów, dokarmianie krzewów itp.

prace ogrodowe, ogród przydomowy

Tak jak minął szybko tygodniowy urlop Męża, tak uciekły mi lipiec i sierpień. Przez większość czasu był upał i straszna susza, przez co ogród omijałam szerokim łukiem. No oczywiście poza basenem, który był jak na lekarstwo w takie dni. Basen już wypróżniony z wody i prawie złożony, dosycha sobie na trawie. A my zabraliśmy się za kolejną konkretną robotę...

prace ogrodowe, ogród przydomowy

Po paru latach narzekania na nieciekawy widok z okna kuchennego zabraliśmy się za stworzenie kolejnego zakątka naszego ogrodu, który nazwaliśmy go traktem ;) Co zmienimy? Rabata różana nadal będzie poprowadzona wzdłuż kamienia, ale nieco przesunięta i zostaną tu posadzone nowe gatunki roślin. Musieliśmy poprawić kamienie granitowe podtrzymujące rabatę, zabezpieczając je betonem. Usunęliśmy darń i przekopaliśmy całość, usuwając dokładnie korzenie chwastów. W jej miejsce wyłożyliśmy agrowłókninę (nie folię!), na której wysypiemy zamówiony już otoczak. Zrobiliśmy porządek z roślinami, przesadzając je z innych części ogrodu i dzięki temu dokupiliśmy jedynie niewielkie byliny, które zasadzone będą wzdłuż łupka.
Przez tyle lat upierałam się, że wolę pielić rabatę różaną, ale mniejsza ilość czasu na przyjemności powoduje, że chcemy ułatwiać sobie pewne czynności.

prace ogrodowe, ogród przydomowy

Aaa i muszę się pochwalić z postępów usuwania chwastów i ziemi z kamienia granitowego. Część możecie zauważyć na zdjęciu powyżej.

Ponadto, winogrona zerwane. Cześć poszła na wino, a reszta na soki bez dodatku cukru. Aronia zerwana, przerobiona na soki i pomrożona, krzaczki przycięte. Jabłek w tym roku niewiele, bo wczesną wiosną mocno przycięliśmy jabłonkę. Jeżyn natomiast jest ogrom na krzakach, ale nie mogą dojrzeć. Nadal czekamy ;)

prace ogrodowe, ogród przydomowy

Reaktywowałam zielnik. W poprzednich latach zajmował się nim Mąż. Brak czasu i chęci spowodował, że w tym roku były tam jedynie 3 rośliny: lubczyk, mięta i szczypior :D Ot tak Mąż wrzucił jakiś duży kamień do zielnika i nagle wpadł mi na niego pomysł. Wypieliłam, dorzuciłam więcej kamieni i powoli obsadzam tę rabatę ziołami.

prace ogrodowe, ogród przydomowy

Przed nami jeszcze ogrodowe prace jesienne. Większych zmian w tym roku nie przewidujemy, a w następnym ho ho ho będzie się działo! :D

A co słychać u Was?



8 komentarzy:

  1. Podziwiam Waszą pracowitość. I chociaż nie zawsze komentuję Twoje posty, to czytam je i z ciekawością czekam na następne :-) Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, że jesteś :)
      Gdy odchodzi upał mamy wtedy więcej chęci do pracy w ogrodzie. A rzeczy do zrobienia zawsze jest dużo ;)

      Usuń
  2. Bardzo dużo udało Wam się zrobić z malutkim dzieckiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez Babci tyle by nie było zrobione ;) Pilnuje dziecię godzinkę dziennie, a ja na pełnych obrotach buszuje w ogrodzie.
      Przy robieniu rabaty Babcia pilnowała parę razy w ciągu dnia, dlatego tak szybko udało nam się ją zrobić, bo w 3 dni. Mąż się zawziął ;D O tym na pewno jeszcze napiszę ;)

      Usuń
  3. Ale się dzieje..! Dawno nie byłam u Ciebie, miałam sporą przerwę w blogowaniu, fajnie zobaczyć, jak ogród się rozwija. Mam pytanie co do beczki na deszczówkę - fajny pomysł z przysłonięciem jej deskami, na pewno go wykorzystam - z czego robisz te obręcze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To są stalowe obręcze zakupione w Metalzbycie /sklep z drutami, śrubami itp./

      Usuń
  4. I dokąd prowadzi kratka odpływowa na zdjęciu z konewkami? Wiele się u Was dzieje, fajnie było poczytać :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm... Napiszę to tak... Od kratki uchodzi rura z dziurkami, która jest wkopana w ziemię. Woda po części jest rozlewana, w miejscu gdzie jest trawa, ale ostatecznie uchodzi do terenu, w którym będzie zakątek leśny.

      Usuń

* PAMIĘTAJ, ZOSTAWIAJĄC KOMENTARZ, ZGADZASZ SIĘ NA PRZETWARZANIE SWOICH DANYCH OSOBOWYCH. *

Copyright © 2016 Ogród przydomowy - blog ogrodniczy, uprawa warzyw , Blogger, Pozycjonowanie strony: VD.pl