Przydomowy rozgardiasz, czyli realizujemy kolejne projekty
Plany noworoczne realizujemy pełną parą. Na pierwszy rzut poszedł przedogródek, o którym już wspominałam. Kolejną inwestycją był drewniany taras z patio z kostki granitowej. O takim tarasie marzyłam od dawna. Po drewnianych deskach aż chce się chodzić boso, jest tak przyjemnie i ciepło. No dobrze, mamy już taras, a patio? Od miesiąca stoi wykopany ogromny okrąg, a reszta prac i tak ruszy z początkiem czerwca, bo koszty nas trochę przerosły.
Największym problemem było wykorzystanie darniny jaka została po wykopaniu okręgu. Część wytrzepaliśmy z ziemi i wrzuciliśmy na kompost i do kubła na mokre, kolejna część uzupełniła braki w trawie, a to, na co już kompletnie nie mieliśmy pomysłu zostało obrócone 'zielonym' do dołu i czeka na ugniecenie zagęszczarką. Trzeba sobie jakoś radzić ;)
Ile darniny?! |
Kamienna ścieżka z tarasu do patio jest już otoczona dwoma kulkami bukszpanu z każdej strony. Rośliny będą otaczać całe patio i zostały już po części przesadzone. Nie będziemy kupować żadnych dodatkowych kwiatów, wykorzystamy okazy z klombu i dawnego przedogródka. Jakby mi czegoś zabrakło to podzielę rośliny z innych rabat, aby wypełnić pustkę. Kwiaty po obu stronach będą posadzone w równej linii gatunkami tak, aby nie było bałaganu. Potem przykryte agrowłokniną i ściółką, abym nie miała aż tyle pracy.
w trakcie kopania okręgu |
Grunt to iść do przodu! ;)
A Ty co będziesz zmieniał w tym sezonie w swoim ogrodzie?
Chrabąszczyk :*