Czas na warzywa
Ogród z dnia na dzień wygląda bardziej kwitnąco. Uśmiech mój coraz szerszy na widok wyrastającej z ziemi zieleninki. Powiedziałam do Męża, że trzeba już siać rzodkiewkę pod folią i ku mojemu zdziwieniu od razu zabrał się do roboty. Do mnie należał siew a On obmyśłał w jaki sposób postawić folię. Po pół godziny była gotowa :)
Dziś rzodkiewka wygląda tak:
Z początkiem maja (trochę za późno) wysiałam groszek, uprzednio mocząc go 2 godz. w wodzie.
Marchew, pietruszkę i koperek wysiałam w marcu. Na razie pokazał się tylko koperek :)
Posiałam sporą ilość pomidorków koktajlowych żółtych i czerwonych. Cześć już rozdałam znajomym. Mąż natomiast zabrał się za pomidory gruntowe i papryczki chilli.
Po skończonej robocie usiadłam na fotelu i moje oczy ujrzały "stolik ogrodnika". Aż sama zaczęłam się do siebie śmiać ;D
Buziaki :*