Ławka z palet i ognisko
Och, jak cudownie było być obudzonym przez zaglądające przez szybkę słońce. Jaki początek dnia taki cały dzień. Słoneczko świeciło, a ja nie mogłam siedzieć w domu. Wyciągnęłam krzesło, zrobiłam kakao i wygoniłam ferajnę na zewnątrz. Och, nie mogłam odpuścić takiej ładnej pogodzie, zabieramy się do pracy!
Taki stosik desek z palet pocięliśmy i ułożyliśmy w godzinkę. Z części powstała paletowa ławka :)
Ławkę z palet czeka jeszcze oszlifowanie, załatanie dziur i pomalowanie całość lakierobejcą. W planach mamy umieszczenie wokół ogniska 3 takich paletowych ławek i to w niedługim czasie :)
I znów palety :)
Udanego wieczorku!
W lutym 12 C to rzadkość. Trzeba korzystać :)
OdpowiedzUsuńOoo! Widzę, że u Was sezon ogrodniczny już rozpoczęty :) Palet zazdroszczę, sami je chętnie do czegoś wykorzystujemy, świetny materiał twórczy :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ławka jest świetna. Przymierzam się do zrobienia mebli ogrodowych z palet już drugi rok, mam nadzieję, że w tym roku już się uda.
OdpowiedzUsuńU Was już relaks w ogródku, a my jeszcze na nartach. Oto znak wymiany pór roku:) Serdeczne pozdrowienia
Coraz bardziej pachnie wiosną! Cudnie wyglądasz z tą kiełbaską. Życzę miłego tygodnia, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWiosnę u Ciebie już widać. Prace ruszyły, a palet zazdraszczam:):):):)
OdpowiedzUsuńSmakowało? Jeszcze jak, pewnie.
OdpowiedzUsuń