Pędy dyni i owoce arbuza
Plony w tym roku mamy nad wyraz wspaniałe :) Ogórków pełno, pomidory dojrzewają, warzywa korzeniowe zbieram pomału i mrożę, fasolka szparagowa już dawno podzielona i pomrożona. Jednym słowem 'dzieje się'!
Dziś w końcu mam wolny dzień i spędziłam go do południa w ogrodzie. No musiałam... popielić grządki, po podjadać jeżyny i pozbierać warzywa. I zauważyłam przeogromne pędy dyni. Podeszłam bliżej i znalazłam 6 owoców. Największy z nich.
Przede mną jeszcze usunięcie części kwiatów i podcięcie pędów dyni.
Owoce arbuza były pomysłem Męża mego. W opakowaniu było chyba 5 ziarenek. I każdy z nich wzeszedł, dając 4 owoce arbuza.
Do następnego!