Świecznik z palety
Świecznik powstał pewnej soboty i przy użyciu Pana Męża. Oklaski należą się głównie jemu, bo wykonał "czarną" robotę. Ja zainspirowałam i wykonałam fotki.
Dobra, zaczynamy.
1. Wybraliśmy ładną deseczkę otrzymaną z palety, którą trzeba było wymierzyć i oznaczyć, gdzie wywiercić otwory.
2. Pan Mąż wywiercił otwory za pomocą nakładek, nałożonych na wiertarkę.
3. Wiercił nadal...
4. Wyszlifował całość.
5. Pomalował bezbarwnym lakierem.
1 |
2 |
3 |
4 |
5 |
Świecznik jest wykonany na 4 tealighty i zdałam sobie dziś sprawę, że może służyć w okresie adwentu. Podoba mi się ta samoróbka :)
Chrabąszczyk
Świecznik taki naturalny. Podoba mi się i już wiem gdzie bym go umieściła. Gratuluję pomysłu. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńJak dobrze mieć takie zręczne ręce w domu :)
OdpowiedzUsuńooo tak :)
Usuń