Trawę skosić trzeba
Lenistwo wlazło w tego mojego Pana Męża. Trawa sama się nie skosi. O nie, nie!
Jak rozpoznaje, że trawa za wysoka? O tak:
- mokre od rosy nogi do kolan mam
- mokre też klapuszki są
- pies też mokry
- kota nie widać jak łazi
- i nogi trzeba wyżej podnosić
- i włazi na rabaty i jakaś taka oklapła jest
I najważniejsze psiak piłki znaleźć nie może.
Udanego piątella :D
Jak rozpoznaje, że trawa za wysoka? O tak:
- mokre od rosy nogi do kolan mam
- mokre też klapuszki są
- pies też mokry
- kota nie widać jak łazi
- i nogi trzeba wyżej podnosić
- i włazi na rabaty i jakaś taka oklapła jest
I najważniejsze psiak piłki znaleźć nie może.
Udanego piątella :D
U ciebie nawet trawa jest dorodna i zdobi. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńCześć śliczny pysiaczku :))) Ja juz po koszeniu i teraz czekam aż wyschnie :))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRzeczywiście trawa Wam wybujała, ale za to jak sielsko;) Piesek też jak widzę zadowolony:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMoja nie koszona już dwa tygodnie. Też czas się zabrać :)
OdpowiedzUsuńOsobiście koszę- bo uwielbiam skoszony trawnik, ten widok i zapach ........pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńA psiak to jaka rasa??? Strasznie podobają mi się takie włochacze a za nic się na psach nie znam:-)
OdpowiedzUsuńpsiak to mieszaniec bolończyka z pudlem. 2 razy do koku trzeba ciąć, bo jej za gorąco :)
UsuńCudny słodziak!!!
OdpowiedzUsuń