Gdy ogrodnik śpi, sieje diabeł zielsko.
Wczoraj walczyłam z zielskiem w warzywniku. Ło Matko Bosko! Po tych ogromniastych ulewach rozmnożyło się tego dziadostwa tyle, aż rąk brak do pracy. W trakcie pielenia zielska w warzywniku, odkryłam, że fasola i ogródki rosną. Buraki i marchew można zbierać. I muszę jeszcze zrobić porządek z czosnkiem i pomidorami w tygodniu. A buraki prezentują się cudownie :)
Dziś taki krótki wpisik.
Idę łapać promienie póki są. To lato jakieś takie "jesienne" :)
Buziaki :*