Jesienny klimat w ogrodzie
Pogoda zaczęła nastrajać do refleksji. Czas powoli żegnać się z letnimi ubraniami, gorącymi porankami i beztroskim zasypianiu w ogrodzie. Ach... Lubiłam tak położyć się w leżaku po pracy i zasnąć... Dziś już trochę na to za zimno i deszczyk pokropuje co rusz. Tylko na chwilę słoneczko zawitało do ogrodu...Ale nie ma tego złego co, by na dobre nie wyszło. Jesienny klimat do ogrodu zawitał...
Dojrzewają jabłka, jeżyny, winogrona i aronia. Niedługo będziemy musieli zabrać się za zbiory i prace jesienne. Na szczęście biorę tydzień urlopu, aby uporządkować ogród i dom przed zimą. Muszę już zbierać siły, bo roboty jest po pachy :)
Zerwałam do wazonu słoneczniki, z których nie będzie ziarenek, bo są po prostu z małe. Cudownie rozświetlają salon. Tylko opadający pyłek bardzo brudzi, ale udaję, że go nie widzę. I klimat jesienny zawitał też w domu ;)
Pozdrawiam iście jesiennie :*