Nieszczęsna rabata przed domem zaczyna jakoś wyglądać
Moja nieszczęsna rabata przed domem zaczyna się zmieniać, za sprawą Any76 z bloga Ogrody i mój mały kawałek świata... w ogrodzie Any. Ana76 zaczęła mi doradzać mailowo i za pomocą programu do projektowania ogrodów.
Początkowo na rabacie przed domem miały być berberysy, ale stwierdziłam, że są zbyt ostre. Wymyśliłam sobie zimozielonego niebieskiego barwinka. I dzięki wymianie z Agnieszką za pośrednictwem Zielonej Tablicy stałam się jego właścicielką przed świętami (pisałam o tym TU). Wcześniej uformowałam bukszpany w kulki i przesadziłam je na środek rabaty. Parę dni temu dokupiliśmy 3 piwonie (F. Koppius w kolorze rubinowo-fioletowym, Sorbet różowo-kremowa, Duchesse de Nemours w bieli). Cieszę się ogromnie, bo nie było łatwo namówić męża na ten wydatek. Łącznie zapłaciliśmy 60zł.
Początkowo na rabacie przed domem miały być berberysy, ale stwierdziłam, że są zbyt ostre. Wymyśliłam sobie zimozielonego niebieskiego barwinka. I dzięki wymianie z Agnieszką za pośrednictwem Zielonej Tablicy stałam się jego właścicielką przed świętami (pisałam o tym TU). Wcześniej uformowałam bukszpany w kulki i przesadziłam je na środek rabaty. Parę dni temu dokupiliśmy 3 piwonie (F. Koppius w kolorze rubinowo-fioletowym, Sorbet różowo-kremowa, Duchesse de Nemours w bieli). Cieszę się ogromnie, bo nie było łatwo namówić męża na ten wydatek. Łącznie zapłaciliśmy 60zł.
Do rabaty przed domem dosadziłam jeszcze kokoryczkę. Na jesień wykopię narcyzy i tulipany, obczyszczę je i wsadzę w formie okręgów.
Znalazłam w Mój piękny ogród świetną inspirację na kolorową rabatę przed domem. Ten projekt nie uwzględnia piwonii, barwinka i kokorycznika. To akurat mój wymysł. Bardzo podobają mi się tu dopasowane kształty roślin i te kulki czosnku ozdobnego.
Planuję dosadzić jeszcze szałwię, czosnek ozdobny, ostróżkę białą, anafalis silberregen i przy płocie po obu stronach jasno-różową różę pnącą. Rozważam jeszcze tawułę chińską i zawilca japońskiego :)
Moja rabata przed domem już tak źle nie wygląda, wręcz zaczyna cieszyć oko. Dużo roślin jeszcze brakuje, ale Ana76 napisała mi, że lepiej już coś zacząć i pomalutku dosadzać rośliny. W sumie miała rację, dzięki temu widzę każdą zmianę :)