Po wizycie na wsi
Tytuł posta iście wyniosły :)
Tak, byliśmy przejazdem na wsi u rodziny mojego męża. Udało nam się zyskać kamienie polne do dokończenia ścieżki. Wzięliśmy trochę więcej, więc pozostałości poszły na zmianę dróżki do grilla. Musieliśmy dokonać wymiany, bo drewniane pieńki zgniły :(
Miejsce koło grilla jest niedokończone, dlatego się nim nie pochwalę. Za to pokażę dokończoną ścieżkę przy irdze kłującej.
Jest to dość cienisty zaułek. Jak widać na zdjęciach, zostało mi jeszcze sporo do zrobienia w nim. Muszę zasadzić więcej roślin. Chciałabym tu na pewno dosadzić paproć ogrodową i barwinka. Co do innych roślin to jeszcze muszę pomyśleć. Ponadto, musimy usunąć darń, wyłożyć agrowłókninę i wysypać korę. I będzie pięknie :)
Od gospodarza ze wsi wyprosiłam jeszcze worek słomy. Jest idealna do ściółkowania. Zatrzymuje wodę i odstrasza ślimaki.
Jak widać, mam już malutką sałatę i rzodkiewkę oraz szczypiorek :)
Pozdrawiam