Dziś pierwszy dzień jesieni
Jaki byłby ze mnie bloger ogrodnik, gdybym nie wspomniała o pierwszym dniu jesieni? Tym bardziej, że od kilku lat uwielbiam tę porę roku. Tylko jeszcze, żeby raczyła przyjść mniej naburmuszona :) Pogoda jesienna dominuje już od ładnych paru tygodni, a wczoraj nawet na spacerze schyliłam się po dwa kasztany. Liście na drzewach powoli zmieniają kolory, kałuże zapraszają na chluptanie w kaloszach. Ogród też się zmienia. Dojrzewają jabłka, aronia i winogrona. Warzywnik pustoszeje. Drzewa nabierają różnorodnych barw. Tylko trawa nadal rośnie i przyciąga zielenią...
Łapka do góry, kto cieszy się z pierwszego dnia jesieni? :)
Chrabąszczyk