Święto Matki Boskiej Zielnej 2018
Tradycją coroczną stało się już poranne szykowanie bukietu na Święto Matki Boskiej Zielnej, poświęcenie a potem pokazanie go Wam. Każdego roku jest inny. Tym razem, oprócz kwiatów i ziół, dodałam liście warzyw. Chwasty ominęłam szerokim łukiem. Rok w rok pięknie zdobiły wiązankę, ale po tegorocznym zarośniętym warzywniku postanowiłam nie kusić losu ;)
Jestem zawiedziona dzisiejszym kazaniem. Jako matka chyba oczekiwałam czegoś innego. Było nudne, zwyczajne, mało inspirujące. Bo chyba o to w tym wszystkim chodzi, aby zainspirować się, żeby uświadomić sobie pewne sprawy i zmienić postępowanie?
Zdecydowanie bardziej do dzisiejszych przemyśleń nakłonił mnie Mąż, który powiedział: "Bądź taką matką jaką byś chciała mieć..."
Zdecydowanie bardziej do dzisiejszych przemyśleń nakłonił mnie Mąż, który powiedział: "Bądź taką matką jaką byś chciała mieć..."
A oto wcześniejsze bukiety:
Nie każde kazanie może być wyjątkowe i porywające, choć takowych jak najwięcej moglibyśmy sobie życzyć. Ale słowa męża ładne. Bukiet zresztą też.
OdpowiedzUsuńAle powinno nas skłaniać do myślenia...
UsuńOooo? Widzę, że nie tylko ja byłam rozczarowana tematyką kazania w tak wyjątkowy dzień. Ale widzę, że koleżanka jest mocno przesądna :D Piękny bukiet, koniecznie napisz mi potem, czy czary z bukietu bez chwastów podziałały na przyszły warzywnik ;).
OdpowiedzUsuńBuziaki :D
Na pewno napiszę w przyszłym roku ;DDDD
UsuńI mąż ma rację, co do kazania, to księżą w zależności od tego, czy mają wenę, humor i polot danego dnia, a że to święto... to trudno...
OdpowiedzUsuńo tak...
Usuń