Siew warzyw na liście w zestawie uprawnym
Jesień przybyła, warzywnik pustoszeje, prac polowych nie ubywa, a ja ciągle wymyślam coś nowego. Chyba za długo siedzę w domu :P Z racji mojego odmiennego stanu muszę zjadać dużo żelaza, który jest m.in. w warzywach zielonych. Zainspirowana Alys Fowler z programu 'Mój miejski ogródek' postanowiłam, że posieję warzywa na liście. A co!
Na dworze chłodno, szklarni brak, więc nowo zasiane nasionka muszą wyrastać w domu. Wybrałam zatem zestaw uprawny ze sklepu make it home. Ma służyć jako szklarenka, a udogodnieniem jest otwór w przykrywce, który można samemu zamykać i otwierać. Dzięki czemu mam pewność, że siewki nie spleśnieją. Oprócz wentylacji ważną rzeczą dla mnie jest podstawka, która uchroni drewniany parapet przez przeciekaniem. To zestaw naprawdę dobrej jakości, bo jest wykonany z grubej warstwy tworzywa sztucznego.
Zestaw uprawny to świetny pomysł dla amatorów, ale też dla osób, które nie mają ogródka. Na opakowaniu jest też instrukcja obsługi zestawu oraz przykładowa tabelka z okresem siewu i zbioru warzyw czy ziół. Tylko siać!
Dzięki pięknej pogodzie nabrałam ochoty na realizację mojego pomysłu. Skoro zestaw uprawny czeka od paru ładnych tygodni, ziemia również, to czas wybrać nasiona. Chciałam wysiać sałatę, ale niestety w moich zasobach jest tylko wersja wiosenna, nie jesienna. Zatem wybór padł na koperek, szpinak i cykorię.
Na efekt będę musiała trochę poczekać, choć już marzę o pysznej kanapeczce ze szpinakiem i cykorią. Koperek niezmiennie trafi na ziemniaki do obiadu, do zupy jarzynowej lub kalafiorowej. Mniam!
Uprawiacie siew warzyw na liście?
Chrabąszczyk :)
Chrabąszczyk :)
Oooo, gratulacje :-) To pewnie na Gardenii Cię nie będzie :-( Szklarenka fajna, polecam jeszcze kiełkownicę :-) Kiełki są naprawdę smaczne i zdrowe... Dla Was obojga :-) A w sumie trojga ;-) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńWystawy jakoś mnie nie kręcą, a jeżeli ma być zniesione SBO to już całkiem sobie je odpuszczę. No chyba, że będziesz coś wiedział w przyszłości o jakiś spotkaniach to daj znać. Chętnie się na nich zjawię :)
UsuńO kiełkownicy też będzie post w najbliższym czasie. Trafiłeś w punkt :)
Do rychłego zobaczenia!
Fajna :))))
OdpowiedzUsuńNo i gratuluje :D
Ach dziękuję :D
UsuńJuż nic nie wysiewam na ogrodzie. Zbieram ostatnie rzodkiewki i sałatę, które wysiałam w sierpniu. Dla ułatwienia wiosną, gdy kupuję nasiona wybieram te, które można wykorzystać dwa razy do roku :)
OdpowiedzUsuńPo tych pierwszych zbiorach nigdy nie mogę się w sobie zebrać, aby zasiać coś jeszcze. Raz się udało i zasiałam czarną rzepę. Pamiętam, że smakowała jak ostra rzodkiewka :D
UsuńCałkiem fajny zestaw, a mini szklarenkę pewnie można wykorzystać powtórnie
OdpowiedzUsuńNo tak. Dzięki temu, że tworzywo jest grube to posłuży na lata :D
UsuńJa w tym roku bardzo zaniedbałam warzywnik, nie mam żadnych poplonów, nawet gorczycy nie posiałam.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na młode listki. A ja kupuję gotowe, zamiast sobie wysiać :-) Pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuń